11.10.07

Raz, dwa, trzy… Próba klawiatury

Po głębszym zastanowieniu się Ise-chan postanowiła założyć bloga. Jeszcze nie bardzo wie po co i w jakiej konwencji, więc nie zdziwi się, jeżeli powstanie coś w rodzaju smętnych narzekań emo. Ale być może teraz tego potrzebuje. Oczywiście jednocześnie postara się, żeby na stronce znalazło się również coś poważniejszego. Jednak na „szaleństwo intelektualne z iskrą bożą” ochoty nie ma. Zresztą śmie wątpić, czy istnieje coś takiego. Uważa to za coś w rodzaju UFO: ciągle o tym słyszy, ale jeszcze na własne oczy wyżej wspomnianego zjawiska nie widziała.
Owe enigmatyczne „szaleństwo intelektualne” jest częstokroć omawiane przez polonistkę Ise-chan. Głownie wtedy gdy zarzuca się jego brak (oraz kilka innych rzeczy). Ise-chan jednak przestaje się przejmować złotymi radami na osiągnięcie sukcesu. Jakoś nie potrafi uwierzyć człowiekowi, który zaprzecza samemu sobie i stawia swoją własną osobę na piedestale cnót wszelakich.
Z tego powodu, jak i kilku innych, Ise-chan zaczęła się zastanawiać, czy aby na pewno dobrze wybrała liceum. Wydawało jej się, że idzie do klasy wybitnie humanistycznej (dwujęzyczna z hiszpańskim), jednak uczy się rozszerzonej matematyki oraz informatyki. Szkoda tylko, że o tym ostatnim dowiedziała się (wraz z informatykiem) w trzeciej klasie. A należy zaznaczyć, że klasa ta ma czteroletni materiał, więc strach pomyśleć, czego dowie się za rok. Dodatkowo w sali pojawił się grzyb, choć dwa lata temu robotnicy zapewniali, że nie ma on prawa więcej się pojawić. Dlatego dalszy pobyt Ise-chan w obecnej szkole grozi uszczerbkiem na zdrowie nie tylko psychicznym.
Promykiem nadziei jest wizja planowanej wycieczki. Być może Ise-chan będzie się lepiej bawić ze swoją klasą, niż jej się teraz wydaje. O innych sprawach woli na razie nie myśleć.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ty się zastanawiasz, czy dobrze wybrałaś szkołę?! To MNIE zawsze zarzucają, że "to moje liceum..." grrr...
spoko, ja przypuszczam, że w zmieniającym się szybko systemie takich dziwności pojawi się więcej^^

Anonimowy pisze...

Ise -chan podziwiam Cie za tak głebokie przemyslenia i wyrazanie uczuc na internecie , badz co badz , moze to trafic do twojej polonistki , ktora nie bylaby zachwycona , ze jej uczennica zaprzecza jej wielkosci:P:P:P