Ise stwierdziła dziś, że inwencja twórcza nie zna granic. A jej wuefista jest tego przykładem.
Jako że nie zawsze można zagrać w siatkówkę (nie ma tylu osób/chętnych/jest za zimno/inne), to trzeba wymyślić coś innego. I dlatego często zdarzało się, że grano w murarza czy rybaka. Swego czasu poznała też zabawę w kibelek. Również gra w unihokeja stała się już swego rodzaju tradycją. Zazwyczaj Ise stoi na bramce, jednak dziś była obrońcą. Nie wie, czy bardziej nadaje się na tę pozycję, czy też radziła sobie lepiej po prostu dlatego, że Fifi nie grała i nie musiała się obawiać dziwnych ataków.
W każdym razie postanowiła zrobić pewną listę przebojów zabaw wymyślonych przez wuefistę. Ise wybrała trzy i przyznała 2 nagrody, w tym jedna ex aequo.
*dźwięk werbli trzymający w napięciu*
Nagrodę za drugie miejsce otrzymuje *otwiera kopertę* jedno z zadań z toru przeszkód, które polegało na... *zerka na widownię* Na bieganiu z materacami nad głową! Gratulujemy!
*przerwa na oklaski*
Nagrodę ex aequo za pierwsze miejsce otrzymują *bardzo długo otwiera kopertę i jeszcze dłużej czyta karteczkę* zabawa na odstresowanie, polegająca na... bieganiu przez całą długość sali gimnastycznej tam i z powrotem oraz... na przeraźliwym krzyczeniu! *przerwa na entuzjastyczne oklaski* Drugim zwycięzcą jest dzisiejsza zabawa w łapanie ogonków, czyli ganianie za powiewającym szarfami, których trzeba zebrać jak najwięcej i które są... wetknięte za spodnie. Gratulujemy!
*entuzjastyczne oklaski, publiczność zachwycona. Słychać fanfary*
16.2.09
9.2.09
Zupełnie świeże i nowiutkie „niusy”
Dziś Ise poznała wyniki wszystkich swoich matur próbnych. I była nimi zaskoczona, zwłaszcza literaturą hiszpańską. Efekt końcowy dotychczasowych hm... przygotowań* do matury to:
historia rozszerzona 48%;
polski rozszerzony 64%;
hiszpański dwujęzyczny 72%.
Poza tym Kot Łowny, mimo nieprzyzwoitego wręcz rozpieszczenia i przeprowadzonego u niego zabiegu, złapał dziś myszkę. A ma dopiero pół roku, więc co będzie, jak dorośnie... Aktualnie odsypia to wielkie polowania. Rzecz jasna, na łóżku Ise.
Również powrót do szkoły okazał się milszy. Miała lekcję z nową nauczycielką matematyki. I prawdopodobnie będzie coś z tych lekcji rozumieć. Ponadto dostała ciastko z miodem od jednej z Hiszpanek i... W ogóle Ise ma dziś urlop okolicznościowy od diety. Ale od jutra obiecuje znów wziąć się za siebie *niespokojny zerk na Nikę*
Jak na razie jest całkiem nieźle u Ise. Tylko gdyby nie to, że z powodu zmiany planu od poniedziałku do piątku będzie musiała wstawać o 5.30, żeby dojechać na 7.30.
*red. Z braku lepszego określenia pozwoliliśmy sobie tak to nazwać.
historia rozszerzona 48%;
polski rozszerzony 64%;
hiszpański dwujęzyczny 72%.
Poza tym Kot Łowny, mimo nieprzyzwoitego wręcz rozpieszczenia i przeprowadzonego u niego zabiegu, złapał dziś myszkę. A ma dopiero pół roku, więc co będzie, jak dorośnie... Aktualnie odsypia to wielkie polowania. Rzecz jasna, na łóżku Ise.
Również powrót do szkoły okazał się milszy. Miała lekcję z nową nauczycielką matematyki. I prawdopodobnie będzie coś z tych lekcji rozumieć. Ponadto dostała ciastko z miodem od jednej z Hiszpanek i... W ogóle Ise ma dziś urlop okolicznościowy od diety. Ale od jutra obiecuje znów wziąć się za siebie *niespokojny zerk na Nikę*
Jak na razie jest całkiem nieźle u Ise. Tylko gdyby nie to, że z powodu zmiany planu od poniedziałku do piątku będzie musiała wstawać o 5.30, żeby dojechać na 7.30.
*red. Z braku lepszego określenia pozwoliliśmy sobie tak to nazwać.
3.2.09
Pourodzinowo
Jak na razie 20. urodziny świętowała dwa razy, ale czeka ją jeszcze trzeci. Dotychczasowe rezultaty tych imprez to: pomarańczowa bluzka, zdjęcia ze studniówki, słonik oraz turkusowa torba (krytykowana przez Matkę). Ise czeka też kupno portfela i etui na dokumenty.
Drugi tydzień ferii właśnie mija, a historia jak leżała, tak dalej leży sobie odłogiem. Ise nie zrobiła NIC w związku z maturą. I istnieje pewne prawdopodobieństwo, że stan ten się nie zmieni... Może za to napisze pewien tekst.
Za to weekend obfitował w przeżycia ekstremalne. I teraz sobie myśli, że chyba to lepiej, że to się skończyło tak, a nie inaczej. Wydarzenia te zaowocowały również kilkoma ważnym rozmowami, z których Ise dowiedziała się czegoś nowego o osobach, o których myślała, że zna całkiem dobrze. Czasem zaskoczenie to było pozytywne. Ale tylko czasem... Jednak dzięki Nice i Surferowi zdołała się jako tako pozbierać. Przy okazji stwierdziła również, że organizowanie sobie życia w pewnych sprawach zacznie najwcześniej po maturze.
I żeby nie było, że zakończenie notki mało optymistyczne... Studniówka okazała się całkiem miłym balem. Ise upodobniła do człowieka, więc paru ludzi miało kłopoty z rozpoznaniem jej. W tym jej partner do poloneza. Fontannę czekolady również wspomina bardzo miło.
A tak poza tym to Ise jest w 2/3 drogi do WKChM. Z czego bardzo się cieszy, tylko końcówka się jakoś strasznie ślimaczy...
Drugi tydzień ferii właśnie mija, a historia jak leżała, tak dalej leży sobie odłogiem. Ise nie zrobiła NIC w związku z maturą. I istnieje pewne prawdopodobieństwo, że stan ten się nie zmieni... Może za to napisze pewien tekst.
Za to weekend obfitował w przeżycia ekstremalne. I teraz sobie myśli, że chyba to lepiej, że to się skończyło tak, a nie inaczej. Wydarzenia te zaowocowały również kilkoma ważnym rozmowami, z których Ise dowiedziała się czegoś nowego o osobach, o których myślała, że zna całkiem dobrze. Czasem zaskoczenie to było pozytywne. Ale tylko czasem... Jednak dzięki Nice i Surferowi zdołała się jako tako pozbierać. Przy okazji stwierdziła również, że organizowanie sobie życia w pewnych sprawach zacznie najwcześniej po maturze.
I żeby nie było, że zakończenie notki mało optymistyczne... Studniówka okazała się całkiem miłym balem. Ise upodobniła do człowieka, więc paru ludzi miało kłopoty z rozpoznaniem jej. W tym jej partner do poloneza. Fontannę czekolady również wspomina bardzo miło.
A tak poza tym to Ise jest w 2/3 drogi do WKChM. Z czego bardzo się cieszy, tylko końcówka się jakoś strasznie ślimaczy...
Subskrybuj:
Posty (Atom)