Jutro egzamin, a Ise nic nie umie. I umieć chyba nie będzie. Przy poprzednim egzaminie też tak mówiła i dostała 4, ale... Tym razem chyba już tak nie będzie. Nie chce i nie umie się uczyć. Woli oglądać filmy (dawno nie oglądane bolly - nawet SRK polubiła po ostatnim - i horrory), haftować, dekopażować i muzyki słuchać. Dzisiaj np. Simon&Garfunkel. I wymyślać kolejne sesje erpegowe (co z tego, że kilka innych nie skończyła).
Pozostając jeszcze w klimacie sesji. Ise oświadcza, że kobieta z ZDW jest brzydko mówiąc (ale i prawdziwie) poebana. Zerówka byla 3 czerwca, I termin 28 czerwca, a wyników dalej nie ma. I chyba nie będzie, bo kobieta se pojechała na wczasy i wróci prawdopodobnie 5 lipca.
Z rzeczy fajniejszych. W ostatni piątek spotkała się wreszcie z eBratem i oglądali Tatusia. W kinie. Melancholię znaczy się. Było fajnie i trzeba to powtórzyć. Amen.
21.6.11
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Oj tam wyniki. Lato jest, ciesz się!
co do ostatniego - owszem! :D
Prześlij komentarz