20.9.08

Czarny pech na czterech łapach

Kot Łowny przyjechał dziś do Ise o godzinie 9.00. Po wielu propozycjach imienia ostatecznie pozostawiono jego dotychczasowe. Czyli Kubuś. Cezar jeszcze się ustosunkował do nowego członka rodziny, aczkolwiek wydaje się, że nie ma kulinarnych zamiarów. Kubuś natomiast nie był zachwycony. Tęskni jeszcze za swoim starym domem, ale za kilka dni pewnie się to zmieni. Chyba odziedziczył jakiś talent pisarski, bo wykazuje żywe zainteresowanie klawiaturą.
A oto pierwsze słowa Kubusia:
5trmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm Zi1bo8888888888
]]]]]k bl;=k3

2 komentarze:

Ewa Cetnar-Tkaczyk pisze...

To może jednak się skusisz na jakąś publikację na DA?

Anonimowy pisze...

Kubuś? A ja sądziłam, że Sokrates Ci się podoba... No, trudno.

Mam nadzieję, że doczekamy sie kolejnej, wesołej, klawiaturowej twórczości Twojego koteczka.

Hoshi