13.7.09

Dylemat - notka z aneksem

Ise może się już oficjalnie pochwalić, że została studentką Uniwersytetu Śląskiego - dostała się na historię (9. miejsce) i na filologię słowiańską (oczywiście uważa za skandal liczenie matury dwujęzycznej tak samo jak rozszerzoną...). I teraz ma dylemat, co wybrać. Bo chciałaby się uczyć i historii i nowych języków. Niestety studiować jednocześnie nie może, bo musiałaby dojeżdżać do dwóch miast... Po historii (podobno) ma większy rynek pracy. I byłoby bliżej. Ale akademik też kusi... Może rzeczywiście trzeba rzucić monetą? Decyzję musi podjąć do poniedziałku.

Aneks:
W środę odbierze (najprawdopodobniej) swoją książeczkę sanepidowską. Więc niedługo na nowo zacznie szukać pracy. Jutro nawet jedzie do Katowic, by podszkolić się w sprzedaży.
Uprasza się o trzymanie kciuków w dwóch sprawach: kolejnej publikacji i wyjazdu w góry. Bo z tym drugim może być naprawdę ciężko (ktoś chętny do przekonywania Matki Ise?).
Usilnie próbuje dokończyć Ashę.
Wbrew pozorom Ise NAPRAWDĘ chce schudnąć. Tylko jakoś jej to nie wychodzi...
Weekend minął bardzo miło. W Zabrzu. Ale jak napisała Nika, trochę dziwnie jest się cieszyć w takiej chwili...

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Gratulacje dla Ise!!! :)
Widzę, że przyjaźń wyrsko-zabrzańska się rozwija i nabiera rumieńców, he he ;)
P.S. Radość i smutek się nie wykluczają. Wręcz przeciwnie. Można płakać z radości i śmiać się z bezsilności. Ot, życie...
AAJ

nika pisze...

co do wyboru? ja bym brała języki ^^ co do radości, jakoś to będzie.

kermowka pisze...

gratulacje gratulacje po raz setny;) - bo tobie przy każdej okazji trzeba gratulować (jakaś prymuska się z ciebie zrobiła! :P) co do wyboru - ja bym brała historie! język już znasz i to ten najlepszy, jedyny (jakbyś się wahała między historią i iberystyką toto miałabym większe problemy!) no i jak nasza ukochana pani profesor by się cieszyła z wyboru historii!i mama by się cieszyła;) całuje i czekam na informacje

merh pisze...

Cieszę się Twoim szczęściem, siostro!
A tak poza tym to chciałbym Twoje dzieła przeczytać.
A ja już zacząłem ćwiczyć, ha! Jestem z siebie dumny.