23.1.11

O ja pie...

Niesamowite, jak sesja dodaje sił i ochoty. Ise mogłaby teraz sprzątać, haftować, szydełkować, czytać, oglądać, słuchać, grać... Ale do nauki nie potrafi się zabrać. Naprawdę! I chyba nawet kop od Madre nie pomógł. I mimo, że pokój Ise wygląda tak:


to chyba jednak spotka się z Powszechną Nowożytną tak za miesiąc. Chyba że trafi na naprawdę oczywiste oczywistości.
Aha, wspominała, że egzamin ma w TEN wtorek?

Brak komentarzy: