I to pod różnymi względami. Ise powinna wziąć się do nauki, bo podobno ma jakieś egzaminy w maju... I ma pisać historię rozszerzoną i hiszpański dwujęzyczny czy cuś... Ale jak na razie wybrała temat prezentacji i jeśli nie będzie zbyt wielu chętnych do niego, to będzie sobie mówić o wyspach i tajemniczych światach.
Kot Łowny jest stworzeniem uroczym, które najchętniej by spało. Jednak jest „nieusłuchliwy” i zdaje się nie rozumieć niebezpieczeństwa wycieczek na poddasze, gdzie zawsze może go dorwać siostra Ise i zrobić mu stałą krzywdę fizyczną.
Próby zdobycia prawka są wciąż niestety wyczerpującą rzeczywistością.
Wena sobie poszła. A raczej jakiekolwiek chęci do pisania, a termin wysłania opowiadania na forum jest... zdecydowanie za wcześnie jak na aktualny stan psychiczny. Aczkolwiek pochwały klasy oraz nauczycieli tekstu opublikowane są oczywiście motywujące i mile widziane są dalsze.
A najważniejsza powtórka Ise okazała się beznadziejna. I znowu straciła na nią miesiąc (a może nawet trzy). Więcej nawet nie chce się pisać. W każdym razie obiecuje, że nie będzie trzeciej próby. Nie z kimś, kto odpowiada tylko „nie wiem”.
26.9.08
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
*przytula* współczuję, a z drugiej strony cieszę się, że nie będzie trzeciego razu :* trzym się. jak coś, to wiesz, gdzie jestem ;)
Ja też wiesz, gdzie jestem. :)B.
Wiesz, gdzie mnie ostatnio nie ma i ewentualnie jak złapać ;)
Co za dużo, to niezdrowo, młoda damo. Jeden tekst nie może być chwalony milion razy, bo to nie motywuje, a rozleniwia ;) Więc do pióra! :)
Prześlij komentarz