22.3.10

Życie studenckie cz. 2

8.03 - Ise w świętej naiwności wierzy, że 157 przyjedzie punktualnie.
8.10 - jeszcze wierzy, ale coraz mniej.
8.25 - dzwoni po Ojca. Bo stwierdza, że nie chce odrabiać kolejnych zajęć.
11.00 - przeżywa źródła.
12.00 - na pytanie, czy grupa przeczytała wszystko, Ise postanawia wyjść. Co zaowocowało:
Skserowaniem sobie brakujących materiałów, odkryciem na wydziale słuchawek po 18 zł (a Ise spodziewała się 30 zł - a każdy grosz oszczędzać trzeba. Zwłaszcza że musi kupić podręcznik dla nauczyciela za 109 zł) i udawaniem, że się uczy na kolokwium z NPH.
12.45 - postanawia nie iść na łacinę i dalej udawać, że się uczy. Co skończyło się: rozwaleniem się książki, popisanymi na niebiesko rękami (i to nie TYLKO u Ise) i ogólną głupawką międzygrupową.
15.40 - przeżywa NPH, napisała kolokwium i za tydzień Ise będzie wiedziała, czy może grać w Totka.
18.00 - wraca z korepetycji z mocnym postanowieniem, że jakoś zmusi swoją uczennicę do nauki, bo się zbiesiła ostatnimi czasy.

A ponadto chciała pogratulować McDonalds wprowadzenia małej tortilli za 3 zł. To naprawdę ratuje żołądek Ise...

1 komentarz:

kermowka pisze...

że niby moja Dominika się nie uczy!!!!! oooooo powiedz jej że jak pani Ania się zdenerwuje i wkroczy to będzie chodzić jak w zegarku! po hiszpańsku jej to powiedz ;);)a tak na serio to pozdórw ją ode mnie i powiedz, że tęsknie!