8.3.09

*marud, marud*

Są ustawowo zapewnione dni do marudzenia. I właśnie Ise je wykorzystuje, a co. Chyba raz w miesiącu może...
W szkole KOSZMAR. Znowu ma wrażenie, że Hiszpanie nie rozumieją, że nie są w Hiszpanii a w Polsce. I obowiązują inne zasady. Ponadto Ise ma dosyć swojej klasy. Po każdej godzinie wychowawczej niemal boli ją głową. Nie zdąży się jeszcze nic powiedzieć, a pewne osoby już są na „nie”. W dodatku prawie nic nie ma na prezentację. To znaczy z pomocą B. coś tam stworzyła, ale nie wie, czy to jej polonistce wystarczy. Ise jutro ma:
- Mega super hiper gigantyczny sprawdzian z historii nowożytnej Polski do XVIII w. A dopiero dziś skończyła powstanie kościuszkowskie, zrobiła fiszki, dowiedziała się czym są sądy kapturowe... I zgadnijcie ile umie.
- Sprawdzian z Młodej Polski, na który NIC nie umie. I zacznie się uczyć najpewniej dopiero w szkole.
- Zadanie z literatury hiszpańskiej, którego chyba w ogóle nie ruszy, bo nie będzie miała kiedy...
Aha, a przez cały marzec będzie miała sprawdziany z historii. Czy maturę da się jakoś przełożyć...?
Jej Dobry Pomysł z Zapałem poszli sobie w tango. Chyba dołączyli do Silnej Woli, bo tendencja spadkowa poszła się bujać. Ba, przyszło jej przeciwieństwo... Nie ma czasu, chęci, pomysłów, żeby pisać. I znowu przyjdzie na sekcję bez własnego tekstu.
Klnie coraz więcej na autobusy. I jest zła z tego powodu. Chociaż przyzna, że w tej kwestii to do An jej daleko. No i jeszcze nie nauczyła swojej komórki przekleństw.
Kot Łowny już jej nie kocha. Nie chce z nią spać. Zdradza ją z Matką...
A tak w ogóle to podobno jest jakieś święto... Tylko że Ise jakoś tego nie zauważyła. Bo, przeprasza bardzo, ale życzeniami w opisie na gg to panowie mogą się... Dostała tylko JEDNE. Co to w ogóle ma znaczyć?! Nie oczekuje kwiatów, czekoladek czy czegoś takiego (chociaż byłoby miło, nie powie...). No ale bez przesady...
Tak. Ise wyolbrzymia. ZNOWU. Ale chyba jej wolno jeszcze marudzić...

2 komentarze:

Ewa Cetnar-Tkaczyk pisze...

Zgaduję że Ise wie, że król wyroki sądów zatwierdzał po elekcji. To już coś, bo podobno najtrudniej jest zacząć. Ise coś może i z hiszpańskiego zawali, ale przecież co się odwlecze to nie uciecze!

http://www.youtube.com/watch?v=tcxFKbMiNH8

Anonimowy pisze...

ja nie wiedziałam! ale fajnie!
jeżeli cię to pocieszy, to jest 21.44 a ja właśnie skończyłam powstanie kościuszkowskie, zrobiłam połowę fiszek i wiem co to są sądy kapturowe!
aaaaaa histeria histeria!